niedziela, 22 lutego 2015

NIE LEJEMY WIDZÓW!


"Czy możemy usiąść w pierwszym rzędzie?" - zapytały dwie panie przed jednym ze spektakli "Głupiej mąki wariatów". "Proszę bardzo" - odpowiedziałem (jako usadzający widownię). "A nie będziemy porywane na scenę, ani lane?" - zapytały z lekką obawą w głosie. "Szanowne panie - to tylko teatr, proszę się nie obawiać, my nie bijemy widzów".

Fot.: Sylwia Domin

wtorek, 3 lutego 2015

Plakat i ulotka Tetyany Tsupki i Aleksandra Maksymowa do "Głupiej mąki wariatów"



GŁUPIA MĄKA WARIATÓW


Czas więziony w jej duszy, wystąpił z niej straszliwie rzeczywisty i szedł samopas przez izbę, hałaśliwy, huczący, piekielny, rosnący w jaskrawym milczeniu poranka z głośnego młyna-zegara, jak zła mąka, sypka mąka, głupia mąka wariatów.(Brunon Schulz, Sierpień)






 "Głupia mąka wariatów" to spektakl inspirowany opowiadaniami i grafiką Brunona Schulza. Nieco ekscentryczny tytuł jest cytatem z jednego z opowiadań Schulza. Spektakl nie jest bezpośrednią adaptacją opowiadań, chodzi tu raczej o pewną inspirację jego twórczością. W spektaklu użyto bardzo niewielkiej ilości słów bezpośrednio wypowiadanych ze sceny starając się przekazać treść opowiadań Schulza przy pomocy środków teatralnych, to znaczy sytuacji i obrazów inspirowanych grafikami Schulza, głównie z teki "Xięga bałwochwalcza". Stworzyliśmy afabularną strukturę spektaklu, nawiązującą do fantasmagorycznej podróży po mieście, opisanej w opowiadaniu "Sklepy cynamonowe", zaczynającej się od wizyty w teatrze, aż po zagubienie się w labiryncie miasta. W wykreowaniu onirycznych przestrzeni teatralnych znalazły swe miejsce inspiracje z następujących opowiadań Schulza: "Ulica Krokodyli" (symbol nowoczesności pokazany jako niedokończona ulica, gdzie wszystko jest chwilowe i skazane na tandetną ulotność), "Księga" (motyw ożywających ogłoszeń prasowych),"Sanatorium pod Klepsydr ą" (motyw miasta umarłych) "Genialna epoka" (motyw czasu drugiej kategorii istniejącego poza zdarzeniami) i innych. Rzeczywistość sceniczna tego spektaklu jest zdeformowana i płynna, ulegając ciągłej metamorfozie. Aktorzy wcielają się w różne role, przechodząc płynnie od jednej postaci do drugiej, a rekwizyty zmieniają swoją funkcję i przeznaczenie. W ten sposób chcemy przekazać jedno z podstawowych założeń twórczości Schulza: wizję świata jako tworu materii i ludzkiej wyobraźni.

Głupia mąka wariatów: Refraktor astronomiczny